Wszechobecna elektronika, zarówno na rynku konsumenckim jak i w przemyśle, spowodowała rosnące zapotrzebowanie na usługi montażu PCB. Choć początkowo outsourcing montażu płytek drukowanych “wyprowadził” znaczną część przemysłu elektronicznego z Europy do Chin, od lat dwutysięcznych obserwujemy stopniowy powrót sektora do Europy. Branża EMS znajduje się w Europie we wzrostowej fazie swojego cyklu życia.
Rozwój ten jest jednak niejednorodny w ramach kontynentu - z widocznymi spadkami liczby firm w krajach Europy Zachodniej oraz coraz większym udziale zarówno ilościowym jak i jakościowym podmiotów zlokalizowanych w Europie Wschodniej. Liczba firm EMS spadła w takich krajach jak Wielka Brytania - 25% producentów mniej czy we Francji 32%. W tym samym czasie następował dynamiczny wzrost liczby środkowo-wschodnich kontraktowych producentów elektroniki min. w Czechach 27%, w Bułgarii 40%, a w Rumunii nawet 42%.
Rozwój kontraktowej produkcji elektroniki w Europie Środkowo-Wschodniej
Geografią biznesu, szczególnie zaś rozmieszczenia produkcji, rządzi ekonomia. O ile jeszcze w latach 80-tych XX wieku sprzyjała ona rynkom azjatyckim, o tyle w okresie po roku 2000 nastąpiła intensyfikacja ruchów w poszukiwaniu nowych miejsc o relatywnie niskich kosztach wytwórczych. Trendy tych poszukiwań miały wydźwięk zarówno w kierunku regionalnych jak i globalnych „regionów o niskich kosztach”. Wiąże się to z przeniesieniem produkcji branży EMS Stanów Zjednoczonych i Kanady do Meksyku, zaś Europa Wschodnia stała się zapleczem kontraktowej produkcji dla krajów Europy Północnej i Zachodniej.
Choć nadal ponad 80% wszystkich europejskich firm EMS jest zlokalizowanych w Europie Zachodniej, to Europa Wschodnia zaczyna odgrywać większą rolę w faktycznej produkcji kontraktowej. 20% środkowo-wschodnich przedsiębiorstw zbliża się do 50% wartości produkcji EMS w Europie. Tempo wzrostu na Wschodzie jest dwukrotnie wyższe niż na Zachodzie i pozostaje kwestią czasu, zanim wartość produkcji na Wschodzie będzie większa niż zachodnie przychody branży EMS.
Dlaczego Europa Wschodnia stała się nową globalną lokalizacją w branży elektronicznej?
Marże w branży EMS są niskie, a ponieważ ceny materiałów są dziś mniej więcej takie same na poziomie globalnym, nacisk kładzie się na koszty pracy. A te nadal pozostają niższe w krajach byłego Bloku Wschodniego. Większość firm, które otworzyły się w Europie Wschodniej, to tak naprawdę kapitał zagraniczny. Są to zarówno filie firm z Europy Zachodniej lub międzynarodowych producentów EMS/ODM, którzy chcą wejść na rynek europejski, jak i przedsiębiorstwa powstałe na gruncie państw wschodnich, przy dużym dokapitalizowaniu przez partnerów zachodnich.
Równie ważnym czynnikiem dla inwestycji w krajach Europy Wschodniej są przeważnie przychylnie nastawione do takich działań rządy na szczeblach centralnym oraz lokalnym - systemy ulg oraz strefy przemysłowe sprzyjają napływowi zewnętrznych inwestorów w równym stopniu, jak relatywnie niski poziom płac, choć poziom płacy minimalnej rokrocznie zostaje zwiększony. Jednak mimo wszystko, np. 19% wzrost płacy minimalnej w Rumunii to nadal znacznie mniej w wartościach bezwzględnych w stosunku do 4% wzrostu w niektórych krajach zachodnich i nadal pozostawia koszty pracy w Rumunii na poziomie zaledwie 25% kosztów pracy na Zachodzie. Ta przewaga kosztowa powoduje, że mimo stopniowych wzrostów wynagrodzeń, nowe firmy EMS pojawiają się na Wschodzie.
Europa Środkowo-Wschodnia to silne zaplecze produkcyjno-logistyczne
Lokalizowanie fabryk produkcji kontraktowej elektroniki w Europie Wschodniej, a nie w Azji, niesie za sobą wiele korzyści związanych z logistyką oraz dystrybucją, przy zachowaniu kosztów produkcji na podobnym poziomie.
Dzięki rozwiniętej infrastrukturze, produkcja w Europie Wschodniej pozwala na utrzymywanie lokalnie rozbudowanego łańcucha dostaw, z wykluczeniem potrzeby tworzenia hubów przeładunkowych oraz wielkich centrów logistycznych. Produkt znajduje się o wiele bliżej końcowego odbiorcy, skracając koszt, drogę oraz czas jego dystrybucji. To także bezcłowy dostęp do rynków Unii Europejskiej oraz swobodny obrót towarem w ramach Strefy Schengen. W 2008 r. przyjęto nowy system ram prawnych - usprawniono swobodny przepływ towarów, system nadzoru nad rynkiem w UE oraz oznakowanie CE. Korzyści, których źródłem jest stosowanie zasady swobodnego przepływu towarów oraz powiązanych z nią przepisów, wynoszą miliardy euro rocznie.
Wysoka jakość kształcenia
Kapitał ludzki to bez wątpienia jedna z największych przewag konkurencyjnych regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Właśnie te kraje mogą pochwalić się lepszymi od przeciętnych wskaźnikami wykształcenia w zakresie przedmiotów ścisłych, relatywnie dużą pulą talentów w dziedzinie technologii, inżynierii, matematyki oraz sektorze ICT. Pomimo popularności kształcenia technicznego, jego jakość pozostaje na wysokim poziomie, co przekłada się na konkurencyjność na rynku pracy - rokrocznie zwiększa się liczba absolwentów z tytułami inżynierów oraz magistrów kierunków technicznych.
Dzięki temu, poza szeregowymi pracownikami, Wschód jest w stanie zapewnić także wysoko wykwalifikowanych specjalistów technicznych, którzy znajdują z powodzeniem zatrudnienie w branży EMS.
Polska jako lider Europy Środkowo-Wschodniej
Europa Środkowa i Wschodnia wciąż rozwija się w szybszym tempie (prawie dwa razy szybciej) niż pozostałe kraje unijne. Przy czym koszty pracy są nadal niższe niż w Europie Zachodniej. Dynamiczny rozwój Europy Wschodniej potwierdza stały wzrost wartości PKB większości krajów. Na tym tle szczególnie wyróżnia się wzrost PKB Polski.
Polska gospodarka w latach 1990-2019 rozwijała się najszybciej spośród wszystkich krajów Europy Środkowo-Wschodniej. W tym okresie wskaźnik polskiego PKB zwiększył się ponad 2,5 krotnie. Polska jest jedynym państwem regionu zaliczanym do rynków rozwiniętych. Jednocześnie Polska jest jednym z największych kontraktowych producentów elektroniki wśród krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Zatrudnienie w branży EMS to ponad 55 tysięcy osób - zarówno na stanowiskach szeregowych jak i specjalistycznych. Europa Środkowa i Wschodnia rozwija się stale prawie dwa razy szybciej niż reszta UE. Koszty pracy są nadal niższe niż w Europie Zachodniej.